Jak co roku, tak i w tym podtrzymuję naszą wigilijną tradycję z wypuszczeniem świątecznego karpia i darowanie mu życia. Życzenie i plum do wody. W zeszłym roku, czyli już drugi rok z rzędu naszą tradycję wpajamy naszej córce Wiktorii. Oby udało mi się ją zarazić „chorobą” karpiową i niejedną zasiadkę nad wodą spędzimy razem w gronie rodzinnym .

Podczas długich zimowych wieczorów zastanawiałem się jak w tym sezonie przechytrzyć te największe karpie. Wiedziałem, że kluczem do sukcesu będzie wytypowanie miejscówki i to, aby dobrze postawić zestaw, ale do tego były mi jeszcze potrzebne dobrej jakości przynęty.

W dzisiejszym, coraz szybszym tempie życia, coraz mniej czasu znajdujemy na tygodniowe, weekendowe czy nawet jednodniowe zasiadki. Zauważyłem, że część moich znajomych karpiarzy zrezygnowało całkowicie z łowienia, bądź łowią dwa-trzy razy w roku, ale często wracają do domu „o kiju”, właśnie ze względu na brak czasu na przygotowanie się do zasiadki.

Wszystko zaczęło się od tego, że kolega Marcin podesłał mi link do strony Carpadventure, gdzie znajdowały się informacje o poszukiwaniu reprezentantów Polski na wyjazd na Mistrzostwa Europy Juniorów na łowisko Katlov w Czechach. Byłem przekonany, że nie mam szans, ale po długich rozmowach z Marcinem zdecydowałem się wysłać zgłoszenie. Po długim oczekiwaniu na wyniki dowiedziałem się, że ja oraz Kacper Dowksza jedziemy na bardzo dużą i prestiżową imprezę.

Letnie zasiadki są bardzo specyficzne i znacznie różnią się od wiosennych czy jesiennych wojaży. Wysoka temperatura sięgająca w te lato do prawie 40°C szalejące ciśnienie barometryczne, burze i inne wyładowania atmosferyczne skutecznie zniechęcają ryby do pobierania pokarmu. O ile można jeszcze liczyć na brania w nocy, to w dzień wydaje się, że woda jest martwa.

Jak już wiecie z poprzedniego artykułu publikowanego na łamach portalu KarpKlub.pl jestem posiadaczem najnowszej łódki Viking Patrol z polskim menu w pilocie. Mam te łódkę już kilka miesięcy napiszę Wam jakie są moje odczucia.

W dzisiejszych czasach półki sklepowe uginają się od wszelakich przynęt karpiowych, różnych producentów z różnych części świata, od produktów tanich - do produktów ekstremalnie drogich.

Firma LK Baits na ten rok dodała dwa nowe smaki. Pierwszy to Purple Plum, a drugi to Chili Sqid. W tym artykule napiszę Wam o smaku Purple Plum.

Dopiero stawiam swoje pierwsze kroki w wędkarstwie karpiowym. Mam już za sobą wiele wspólnych rodzinnych zasiadek pod okiem mojego narzeczonego Tomasza. Na początku podchodziłam do tego tematu z dystansem lecz po czasie bardzo mi się to spodobało. Zawsze wędkarstwo kojarzyło mi się z wielogodzinnym wpatrywaniem się w spławik, dziś moje zdanie jest zupełnie inne.

Jak większość osób stosujących zasadę NoKill także i ja dokumentuję złowione ryby na fotografiach. Pozwala mi to po upływie czasu wrócić wspomnieniami do połowów przeglądając fotki ryb. Z racji tego że większość zasiadek spędzam sam fotografie wykonuję również bez pomocy innych osób. Oczywiście o wiele wygodniej jest gdy mamy kogoś kto sfotografuje nas ze złowionym okazem. Lecz gdy takiej osoby nie ma musimy sobie radzić sami.