Zatem wracając do korzeni chciałem sobie porzucać i połowić właśnie z rzutu. I tu właśnie zaczynają się schody, moje Daiwy Infinity zawiodły mnie, gdyż nie leci z nich tak jakbym chciał - do wypłyceń brakowało mi naprawdę sporo. Czas więc na zakup kilku rzeczy, które w pełni usatysfakcjonują moje rzuty. Zakupiłem kołowrotki (napiszę o nich następną recenzję) oraz żyłkę, którą chciałbym wam przedstawić. Do zakupu żyłki przekonał mnie Karol - właściciel sklepu wędkarskiego "Kaper".

Nie miałem pojęcia, że żyłka ma aż tak duże znaczenie, co do długości rzutów. Zrobiłem taki mały teścik, na dwa nowe kołowrotki nawinąłem dwie nowe żyłki 0.30mm. Na jeden kołowrotek nawinąłem nową żyłkę, którą zakupiłem wcześniej i  używam od dawna, a na drugi nawinąłem żyłkę, którą mi polecono - Prologic Mimicry 3D - Interceptor Urban.

Rzucałem kijami Ultimate Bionic 3lb. Efekt końcowy w rzutach był za każdym razem na korzyść Prologic. Różnica była naprawdę znaczna, nie sądziłem, że moja topowa żyłka zostanie w tyle. 
Napiszę o zaletach, jakie zauważyłem na pierwszy rzut oka przy zakupie Prologic Mimicry 3D:

1. szpulka hermetycznie zamknięta w metalowym pudełku, dodatkowo żyłka zabezpieczona folią;

2. jedwabista w dotyku - idealnie gładka;

3. minimalnie rozciągliwa; 
4. idealnie tonie i jest niezwykle odporna na przetarcia;
5. kolor - kamuflaż 3D – rewelacyjny;

6. 500 mb żyłki - jak dla mnie idealna długość.

Jeśli chcecie poprawić swoje rzuty gorąco polecam!!! Wielkie podziękowania także dla Karola – właściciela sklepu, który polecił mi fantastyczną żyłkę.