Zawody na Białorusi
Data: 2014-01-24 22:15 , komentarzy: 0
Nadszedł dzień wyjazdu o godzinie 5 rano wyjechaliśmy z Krnova (Czeska Republika) w kierunku Opola. Tam czekała na nas reszta zawodników. Tam też zapakowaliśmy resztę ekwipunku i wyruszyliśmy w stronę granicy Białoruskiej. Na granicy spędziliśmy około 5 godzin. Kontrola przeszła bez problemów chociaż mieliśmy i tak nadbagaż :) Szczęście że celnicy nas szczegółowo nie sprawdzali. Według przepisów można przewieść tylko 20 kg przynęt i zanęt. My mieliśmy 150 kg kulek do tego pellet i kukurydza suma wszystkiego jakieś 250 kg :) Po kilku godzinnej drzemce na stacji benzynowej w południe dojechaliśmy na miejsce rozgrywania zawodów.
Po mocnym zakrapianym przywitaniu polsko -rosyjskim zarejestrowaliśmy się w biurze zawodów.
Chwilę po tym nastąpiło losowanie stanowisk połowu. Po dotarciu na stanowisko rozbiliśmy szybko obóz i poszliśmy spać do długiej podróży i gościnnym przywitaniu ranne wstawania były bardzo ciężkie.
Po rozpoczęciu zawodów zaczęło się według regulaminu 2 godzinne nęcenie ranne . Wrzuciliśmy do wody rano 15kg zanęty (kulek pelletów i kukurydzy) a popołudniu według regulaminu kolejna możliwość 2 godzinnego nęcenia powtórzyliśmy tą samą czynność i znów 15kg poszło do wody . Wszystko rzucaliśmy rakietami a po każdym braniu 1kg kulek cobrą na zestaw. Nie przeszkadzało nam brak możliwości używania środków pływających. Regulamin i zasady były takie same dla wszystkich i wszyscy bez wyjątku dostosowywali się do nich. Poziom zawodów był na najwyższym poziomie, były to najlepsze zawody na których byłem w życiu.
I tylko szkoda, że to tak daleko. Nasi organizatorzy powinni tam jeździć na szkolenia. Pierwsze brania zaczęły się na drugi dzień po nęceniu. Wszystkie nasze karpie złowione były tylko w nocy. Łowiliśmy je na smak fermentowanej krewetki....
Team firmy Nano Baits:
Piotr Iwanczysyn
Jaroslav Badura
Waldemar Pawleta
2022-08-28 18:06 Pan Kontekstowy napisał: