Zarośla, drzewa patyki i od razu przypomniało mi się karpiowe powiedzenie:"Gdzie patyki tam i wyniki"... Hehe. Przyszedł czas na pierwsze wywożenie zestawów i tutaj pomocną dłoń podał nam kolega Paweł który zna troszkę wodę oraz gospodarz wody Roman. Przebijając się pontonem przez zielsko zastanawiałem sie tylko jak ewentualnie podczas brania wyciągnąć rybę. Na włos poleciała przynęta firmy SBS tactical bait. 18mm kule eurobase strawbery jam dopalone zalewą euro boost juice.

Udało nam się kilka karpi położyć na macie. Łowisko naprawdę trudne, a ręce bolą mnie do dzisiaj po przedzieraniu się pontonem przez zarośnięty zbiornik.