Starorzeka
Data: 2014-01-29 22:30 , komentarzy: 0
Zbiornik powstał w wyniku regulacji rzeki Odry i Olzy, która kiedyś była jej starorzeczem. Miało to wpływ na ukształtowanie dna bogatego w zaczepy, faszyny, wypłycenia, powalone drzewa, ale też miejsca sięgające 3,5m głębokości. Łowiąc w tak trudnym technicznie miejscu dla wielu karpiarzy zasiadka na Starorzece jest nie lada wyzwaniem. Dzięki czemu z każdym miesiącem przybywa pasjonatów, którzy chcą spróbować swoich sił łowiąc na tak wymagającej wodzie.
Jako Team Starorzeka każdą wolną chwilę poświęcamy na obserwację wody i doskonaleniu naszego kunsztu karpiowania. Ze względu na swój charakter jeśli chcemy odnieść sukces jesteśmy zmuszeni do intensywnej pracy i ciągłego poznawania akwenu.
Wiosna to dla wielu karpiarzy długo wyczekiwany początek sezonu karpiowego. Na Starorzece wiosną warto zasiąść na stanowiskach 1,2, 5 i 6. Te stanowiska obfitują w ciekawe miejscówki gdzie możemy trafić na piękne sztuki wczesno wiosennych karpi. Najczęściej obławianymi przez nas miejscami są okolice brzegów, wypłacenia i zatopione drzewa, jak również przesmyki i zwężenia. Stosujemy miększe i cieńsze przypony z haczykami nr 6 lub 8, oczywiście bezzadziorowe. Na włos zakładamy pojedyncze kulki firmy Solar w rozmiarze 10-14mm, najczęściej owocowe. Czasami strzałem w dziesiątkę okazuje się samotny pop-up unoszący się 5cm nad dnem. Lato to czas eksperymentów ponieważ karpie mają pod dostatkiem pożywienia. Nęcimy w niewielkich ilościach, najczęściej stosując stick mixy, drobny pellet do 10mm, oraz pokruszone kulki używając do ich podania materiałów PVA. Unikamy stosowania dipów, dopalaczy, czy innych specyfików. Wiosna to też okres kiedy dużo czasu poświęcamy na obserwację wody i zmian jakie zaszły na zbiorniku po zimie. Stan wody jest wtedy też najwyższy, więc możemy sobie pozwolić na łowienie na zalanych wypłyceniach uwielbianych przez amury, które w kolejnych porach roku są odkryte i porastają trawą.
W lecie warto wybrać stanowisko, na którym znajdziemy głębsze miejsca, ale nie można unikać wypłyceń i bardziej miękkiego dna, gdzie karpie znajdują dużo naturalnego pożywienia. Cała Starorzeka jest otoczona drzewami, więc niestraszne są nam największe upały. O tej porze roku najatrakcyjniejszymi, a zarazem najtrudniejszymi miejscówkami dla nas są zalane, bądź zatopione gałęzie, krzewy, a nawet całe drzewa jakich nie brakuje na zbiorniku. Podczas lata warto nęcić, jak i łowić na różnego rodzaju ziarna. Godne polecenia są mieszanki Gulp Berkeleya. Używamy większych kulek Solara 16-22 owocowych, mięsnych lub ich kombinacji. Nęcimy mieszanką pelletów 8-22mm, które sami wybieramy, jak i ziarnami. Często dipujemy przynęty i dopalamy zanęty. Nęcimy dużo i szeroko ponieważ populacja leszczy i karasi jest olbrzymia. W upalne dni próbujemy swoich sił na nową metodę Zig-Rig, a zestawy często kładziemy w zacienione miejsca. Cały sezon używamy zmodyfikowanego przyponu Blow-Out-Rig, latem i jesienią w rozmiarach 2-4 i plecionki 25-35lbs.
Kiedy lato dobiega końca i przez całą jesień szukamy karpi w najgłębszych miejscach zbiornika na stanowiskach 7 i 8, rzadziej na wypłyceniach. O ile używany takich samych przyponów jak latem to już przynęty jak i sposób nęcenia zależy od humoru karpi. Każdą wędkę lokujemy w zupełnie innym miejscu z różnymi przynętami i sposobami nęcenia. Później pozostaje już tylko oczekiwanie na upragniony ryk sygnalizatora i widok szybko uciekającej żyłki ze szpuli naszych kołowrotków.
Starorzeka o czym już wcześniej wspomnieliśmy ze względu na swój dziki charakter nie należy do łatwych zbiorników. Karpiarze liczący na łatwe wyniki mogą się szybko rozczarować. Istnieją pewne metody, które mogą nam pomoc w skutecznym łowieniu karpi. Na łowisku obowiązkowo należy używać zestawów przelotowych- czyli montujemy bezpieczny klips bezpośrednio na żyłce głównej i w żaden sposób go nie blokujemy. Zamiast ciężarka ołowianego na klips zakładamy gumkę recepturkę i w nią wkładamy kamień. Efektem tego jest mocniejsze zacięcie, kamień jest dużo cięższy od zwykłego ciężarka, jest za darmo, nie jest obcym elementem w wodnym środowisku więc dodatkowo jest elementem maskującym. Po braniu kamień od razu spada, karp nie czując oporu zatrzymuje się po paru metrach i się uspokaja- przeważnie. Kolejną pomocną rzeczą, której nie powinno zabraknąć w naszym wyposażeniu są podpórki. Na Starorzece są wręcz niezbędne, używamy ich bardzo często łowiąc za wypłyceniami, faszynami, wyspami oraz pod przeciwległymi brzegami. Są też pomocne kiedy nie możemy umieścić żyłki w linii prostej do naszego stanowiska wtedy za ich pomocą tworzymy wygodny dla nas kąt, po którym będzie biegła żyłka. Przy tym zastosowaniu podpórek nie możemy zapomnieć, że nie wolno nam zacinać ryby po braniu tylko natychmiast otworzyć kabłąk. Następnie wsiąść w ponton i zwijać żyłkę tak aby pozostawała luźna. Dopiero kiedy ściągniemy żyłkę z podpórki i dopłyniemy w okolicę miejsca gdzie położyliśmy zestaw możemy rozpocząć standardowy hol. Ważną rzeczą jest też fakt, że im mamy większy kąt i odległość położenia zestawu, tym gorszą mamy sygnalizację brania. Alternatywą dla głębszych miejsc jest zastosowanie pływaków, które z powodzeniem mogą zastąpić podpórki. Nie przeszkadzają w sygnalizacji brań i nie trzeba ich ściągać podczas holu. Dzięki nim możemy też ominąć wszelkiego rodzaju podwodne zaczepy. Jest to niezwykle pomocne kiedy łowimy w pobliżu zatopionych drzew gdzie często gałęzie rozchodzą się równolegle do dna wtedy pierwszy w pływaków umieszczamy 3-5 metrów od miejsca położenia zestawu.
Następnym elementem pozwalającym na lepsze poznanie ukształtowania dna jest użycie stukadełka. Budowa jest bardzo prosta potrzebny jest ciężarek w kształcie gruszki 150 gramowy, do którego dowiązujemy kilka metrów fluorokarbonu. Stukając takim przyrządem możemy łatwo określić twardość dna oraz położenie zaczepów.
Ponton na Starorzece jest niezbędny, służy nie tylko do wywożenia zestawów, ale również do większości holi. Hol ze środka pływającego jest łatwiejszy zwłaszcza kiedy jest przeprowadzony w dwie osoby. Jedna osoba holuje rybę, a druga steruje pontonem, wymaga to jednak dobrej współpracy i zgraniu obu karpiarzy.
Jeśli chodzi o samą technikę holu karpi bądź amurów hol siłowy przy dużej sztuce najczęściej kończy się urwaniem zestawu lub zaplątaniu ryby w licznych zaczepach jakie występują na łowisku. Dlatego też musimy cały czas kontrolować zachowanie karpia
i kierunek jego ucieczki wykorzystując przy tym wszystkie nasze umiejętności i techniki.
Na łowisku panuje przyjemna atmosfera sprzyjająca obcowaniu z naturą oraz obfitym połowom. Właściciele często odwiedzają łowiących udzielając im pomocnych rad, służąc swoim wieloletnim doświadczeniem.
Zapraszamy gorąco wszystkich pasjonatów karpiarstwa do odwiedzenia łowiska Starorzeka i spróbowania swoich sił na niełatwej wodzie bogatej w waleczne karpie.
Życzymy wszystkim wielu sukcesów i przysłowiowego połamania kija.
Z pozdrowieniami,
Team Starorzeka
Szymon Kołodziejczyk
Sławomir Przybyła
2022-08-28 18:06 Pan Kontekstowy napisał: