Jako, że firma Imothep była mi już dość trochę znana i wiedziałem dobrze, że kulki są bardzo dobre jakościowo, postanowiłem zaufać tej firmie i zaopatrzyć się grubo w ich towar. Na początek wybrałem sobie 4 smaki, na których postanowiłem bazować przez najbliższy sezon. Wybór nie był przypadkowy, wiedziałem od mojego syna, a także kolegów z KarpKlubu, że te smaki dobrze się spisują, a już mówię Wam jakie to smaki...

Pierwszym smakiem jest kulka, która najbardziej przypadła mi do gustu, czyli Mummy2. Następnymi smakami są  Cheops Red, Ananas, a także sarkofag. Na początek sezonu postanowiłem łowić trochę delikatniej i stawiałem na kulki 14 i 16mm, ale z dalszą częścią sezonu wielkość zwiększałem. Porównując ubiegłe sezony, a połowę tego obecnego, to mogę stwierdzić, że była to bardzo dobra decyzja.

Nad wodą miałem mniejszy problem z wyborem przynęty, a także moje zasiadki obfitowały w większą ilość brań niż dotychczas. Wczesną wiosną najlepiej sprawdzał mi się ananas, a z późniejszym okresem coraz lepsze efekty miałem na Cheops Red, w którym największą rolę odgrywał pop up w kolorze pomarańczowym. Kolejny raz postanowiłem spędzić swój urlop na Dębowej i zaopatrzyłem się w większy rozmiar kulek.  Postawiłem na rozmiar 24mm i smak Cheops Red oraz Mummy2 obydwa smaki dawały mi naprawdę fajne efekty w postaci np. przepięknego lampasa.

Jestem bardzo ciekawy, co przyniesie mi jeszcze końcówka tego sezonu i który smak jesienią będzie dominować. Na pewno podzielę się z Wami jeszcze tą informacją jak spisały mi się te kulki jesienią.