Sezon 2015 otwarty - Sazan w 20h
Data: 2015-04-14 07:00 , komentarzy: 0
Plan na wypad był krótki, zresztą jak cała ta zasiadka, jeśli dwadzieścia godzin spędzonych nad wodą można tak nazwać. Będę nęcił mało, ale za to treściwie. Więc zabieram z sobą tylko dwa opakowania kulek hakowych, trochę pelletu i kulki z własnego miksu o tuńczykowej nucie A1-rol.
Wszystko rozbijam kruszerem, dosypuję drobniutkiego tłustego pelletu, zalewam wszystko aktywatorem i nabijam jedenaście PV-ek
.
Przez myśl przechodzi mi że jedenaście wywózek to chyba lekka przesada, ale jak się później okazało wcale nie.
Do łódki wsypuję garstkę mocno dopalonego pelletu, połamane A1-rol, które w dublu są również przynętą, oraz jedna PV-kę na zestaw. Efekt w postaci ryb - bezcenny.
Kabany meldowały się praktycznie w godzinę od każdej wywózki.
Brania trwały przez całą noc i ranek, a syrena w centralce nie dawała za wygraną, do tego stopnia że podczas jednego z odjazdów wyskakując z samochodu przez tylnią klapę na pobudkę nabiłem sobie sporego guza.
Ale co tam, niespełna 14-to kilogramowy czerwono-tęczowy kulisty golas uśnieżył ból głowy.
Po nieprzespanej nocy nadszedł czas na pakowanie gratów. A tu nagle na odchodne, jeszcze jedno branie,. Z piaskiem w oczach holuję ostatniego już tej zasiadki przepięknego, lampasowego karpia. Po szóstym kabanie czuję się jak w siódmym niebie. Jeszcze wspólna fotka i odjazd z łowiska .
Jestem przeszczęśliwy. W drodze do domu cieszę się jak dziecko. Yeahh…wymarzone otwarcie.
PS. wszystkie rybki zostały złowione na jedną wędkę, waga każdego z karpi przekraczała
10 + ( najmniejszy 10,5 kg - największy 13.8 kg ) ,a cała pula to 72 kg szczęścia.
2022-08-28 18:06 Pan Kontekstowy napisał: