Początek Sezonu 2014

Data: 2014-03-30 10:00 , autor: Rafał Szyndler , komentarzy: 0

29_6kggg
Sezon rozpocząłem 15 lutego, sondowanie stanowiska i pierwsze nęcenia. Zestaw jest położony od brzegu jakieś 270 m. Wybór jest taki, że będę używał kamieni zamiast ciężarków. Łowiłem praktycznie codziennie od godz. 17 do 22. W tym roku postanowiłem przechytrzyć te największe karpie.

Pierwszą rybę udało mi się złowić 21 lutego, nieduża, ale cieszy 12 kg i przez parę dni nic. 28 lutego branie na lewym kiju jedzie z kołowrotka, zacinam, czuje wielki opór i po kilkunastu minutach ryba ląduje na macie. Jestem w szoku, myślę jest 20-stka!!! Waga pokazuje 28,06 kg, po odliczeniu worka 27,4 kg! Czuję mega zadowolenie. Między czasie dostałem propozycję od firmy Bait- Zone, by zostać testerem ich produktów. Po namyśle zgodziłem się.

Postanowiłem łowić na truskawkę jakoś najbardziej moim zdaniem ten zapach i smak przypadł rybnickim karpiom do gustu. Kolejnego brania doczekałem się 3 dni później. Znów branie na lewym kiju, rola i zacinam - jest ryba! I znów jakaś konkretna i po kilkunastu minutach mówię kolejna 20-stka. I nie myliłem się, to ta sama ryba, którą złapał kolega Tomek, ważenie ryby, waga pokazała po odliczeniu worka 21,5 kg! Co za sezon?! Dwie dwudziestki w parę dni, sezon rozpoczyna się idealnie. Następne branie nastąpiło dopiero po 3 dniach i na macie melduje się piękny 18 kilogramowy golec. Truskawka robi swoją robotę, miałem nosa że postawiłem na ten smak i zapach :)

Kilka  dwa dni przerwy i branie, tym razem na prawym kiju. Na macie ląduje 17,5 kg. Postanowiłem zwiększyć ilość nęcenia,  miałem wrażenie że nim zamelduję się na stanowisku to po moich kulach po wcześniejszym zanęcaniu już nie ma śladu. 
Piękny widok na Elektrownie.

Kolejne branie miałem 10 marca. W końcu pełnołuski waga 18,7 kg. Myślę takiego sezonu jeszcze nie miałem, a to dopiero początek wielkich ryb. Na drugi dzień godzina mniej więcej 21, jest branie, zacinam, jest ogromny opór, czyżby kolejna dwudziestka? Nie myliłem się, już ta ryba była złowiona jesienią ubiegłego roku. Miała wtedy 25kg, a obecnie waga pokazuje 26,7kg !!! Trzecia dwudziestka w ciągu trzech tygodni! Pozostało walczyć dalej. Kolejnego dnia dołowiłem 13 kg i 11,7 kg. Mówię sezon udany, już myślałem nad długą przerwą. Dla mnie miał to być ostatni dzień, przychodzę na stanowisko, jest mniej więcej po godz. 16, wywożenie zestawów i czekamy. O godz. 21.45 branie na lewym kiju, zacinam i jest ryba. Strasznie waleczna, nie mogłem wyciągnąć jej na powierzchnię, po kilkunastu minutach jest w podbieraku, patrzę i mówię, że to jest niemożliwe, bo przecież tą rybę miałem 3 tyg. wcześniej i miała 27,4 kg, ważymy rybę waga pokazała 30,3 kg !!! Po odliczeniu worka wychodzi 29,6 kg, mówię: dajcie inną wagę, a na drugiej wadze pokazało z workiem 30,6 kg!!!  Jestem mega szczęśliwy. Koledzy pogratulowali. Chciałbym podziękować chłopakom za pomoc przy ważeniu ryb. I jak na razie łowię dalej.

Galeria

Komentarze (0)

2022-08-28 18:06 Pan Kontekstowy napisał:

A0b197f9d69bb1e4a051872f50877d44?s=120&d=wavatar&r=pg
Nie ma jeszcze żadnego komentarza

Napisz komentarz

    Galerie

    Filmy

    Reklama

    Reklama

    Facebook

    Reklama