Na łowisku pojawiam się w piątek około południa, szybka wywózka i moje zestawy lądują w wodzie. Na obydwu włosach moja ulubiona kombinacja smaków Crave&Jungle, zestaw najprostszy z możliwych, czyli zabójczo skuteczny „Stonze System”...pozostaje tylko czekać na pierwsze pii.

Pierwszej nocy nie zaliczamy kontaktu z rybą, zaś następny dzień, wita nas pięknym słońcem i przy pięknej pogodzie delektujemy się jesiennymi urokami "SAZANA".

Około godziny 13 na sąsiednim stanowisku zajmowanym przez kolegę Adama Hermana melduje się pierwszy 14kg golec. Pięknie! Pełni optymizmu wracamy na nasze stanowisko i przewozimy zestawy.

Dzień minął nam w bardzo przyjemnej atmosferze, a wspólne wymiany zdań trwały do późnego wieczora ...idziemy spać.

Około godziny 3:30 budzi mnie dźwięk mojej centrali i po niedługim holu mam na macie 13kg grubasa, kilka szybkich fotek i rybka wraca do swojego naturalnego środowiska,

Uzupełniamy komory łódki i kolejna porcja kulek leci do naszych ulubieńców ...gorąca herbatka i wracamy do śpiworów. Nie trwa to długo, także Adam doławia ślicznego 11kg lampasa. Jest coraz lepiej!

Nasz odpoczynek zostaje znów przerwany o godzinie 7 rano, dobiegam do wędki i po kilku obrotach kołowrotkiem czuję, że żarty się skończyły …po ciężkim holu udaje nam się podebrać walecznego lustrzenia.

Początkowo nie zdaję sobie sprawy, co się wydarzyło, by już za kilka chwil, po ważeniu cieszyć się moim nowym Pb... Waga po odjęciu worka wskazała 19,200kg. Jest!!!