Proponują nam uzupełnienia w formie past do oblepienia zwane Humanprta, proszków wątrobowych – Big Dżoser, ale także gęstych zalew – Secret Nil czy gejzerów PVA – Spirit of Sand. Również kulki proteinowe posiadają dodatki. Pop'upy Fluo oraz Dumbelsy Pop'up z dodatkiem korka w dwóch kolorach, czarnym i brązowym. Firma nie zapomniała także o pelletach haczykowych do szybkich zasiadek. Wszystko to stworzono, aby urozmaicić nasze łowienie.

Krótko o kulce Cheops Red. Na pierwszy rzut oka po przepołowieniu widać, że opisywana kuleczka jest bardzo bogata w ziarna i inne dodatki. W zapachu mocno wyczuwalne są owoce morza oraz ostra papryka, dopiero po dłuższym wąchaniu, pojawia się nam ukryta w kuleczce żurawina. Zapachy te wzajemnie się uzupełniają, tworząc owocowego śmierdziela.

Od siebie mogę powiedzieć że kulka jest bardzo selektywna i wabi te największe okazy. Potwierdzają to moje zasiadki, podczas których zanotowałem mniej brań, niż koledzy, jednakże waga ryb wynagradzała mi wszystko. Tak myślę już po czasie, że być może mój sposób podania zanęty i przynęty odegrał kluczową rolę. Na pierwszą wybraną miejscówkę dałem kulkę o rozmiarze 20mm podwieszoną pop'upem korkowym, dorzuciłem garść kulek o rozmiarze 14mm, a jako podkład zastosowałem pellet­zanętowy o zapachu rzepik- kukurydza zalany boosterem Cheopsa.

Na drugi zestaw z kolei wrzuciłem kuleczkę o rozmiarze 14mm maczaną w dipie, z połówką dumbelsa fluo z garścią kulek 20mm oraz pelletem­zanętowym.

Kombinacja ta okazała się bardzo skuteczna i pozwoliła mi się cieszyć kilkoma karpiami o stosownych wagach, w tym moje osobiste PB 19kg.

Tak jak już pisaliśmy w poprzednich artykułach o produktach Imothep, wybór smaków był przypadkowy. Po jesiennych testach w moich oczach Cheops Red urósł, tak jak te piramidy Cheopsa. I tak jak władca Egiptu, okazał się bezwzględny, w moim przypadku dla dużych karpi. Nadchodzący sezon zapowiada się bardzo obiecująco. Imothep GOO!