ABC karpiowego biwaku

Data: 2014-03-17 22:00 , autor: Marcin Mrugała , komentarzy: 0

P004
Nie ma chyba nic lepszego niż zasiadka karpiowa nad naturalnym zbiornikiem wodnym w otoczeniu dzikiej przyrody, pośród drzew i trzcinowisk,. a świadomość, że w wodzie pływają naprawdę duże okazy dodatkowo wzmaga w nas instynkt łowcy. Uwielbiam ten karpiowy survival, bo poniekąd jest to survival bo przecież musimy sobie jakoś poradzić nad wodą przez parę dni naszej zasiadki. Aby miło spędzić kilka dni nad wodą musimy się do tego odpowiednio przygotować.

Nie będę pisał o metodach połowui sprzęcie bo o tym powstało już milion artykułów i milion jeszcze powstanie ale właśnie o biwakowej stronie każdej zasiadki która idzie równo w parze ze sprzętem i strategią połowu.

Trudno sobie wyobrazić kilkudniową zasiadkę nad wodą bez jakiegokolwiek dachu nad głową, tym bardziej w naszej strefie klimatycznej, gdzie z jednej strony może nas spotkać ulewny deszcz a z drugiej strony bezlitosne upały. Taka zróżnicowana pogoda jak najbardziej wymaga od nas zapewnienia sobie jakiegoś schronienia podczas naszej zasiadki. Tutaj mamy do dyspozycji kilka opcji w zależności od długości zaplanowanej naszej zasiadki. 

Najpewniejszym i najbardziej stabilnym rozwiązaniem jest oczywiście namiot, ale dedykowałbym go raczej na dłuższe zasiadki z racji swoich gabarytów i wagi. Zapewni on nam schronienie przed deszczem czy pozwoli spokojnie przespać noc bez „przyjemnego” bzyczenia koło ucha. Obecnie produkowane namioty wędkarskie są jak najbardziej dostosowane do naszych potrzeb nad wodą. Są przede wszystkim produkowane z materiałów wodoodpornych o wysokich parametrach nieprzemakalności. Często spotykane są namioty o parametrach nieprzemakalności rzędu 5000mm słupa wody czy 10000 mm słupa wody. W praktyce oznacza to to, że możemy być spokojni podczas deszczu gdyż taki deszcz nie występuje w naszej strefie klimatycznej:-) Dodatkowo każdy namiot jest wyposażony w pałąki zapewniające jego stabilną konstrukcję nawet podczas silnych porywów wiatru a dodatkowo za pomocą dołączonych szpilek jest przytwierdzony do gruntu na którym stoi. Większość namiotów jest również oferowana z odpinaną podłogą co również jest jakimś udogodnieniem. W takim namiocie możemy czuć się pewnie i komfortowo. 

Na krótsze zasiadki kilkugodzinne czy nie przekraczające 1 doby polecam zabrać ze sobą albo brolly albo parasol wędkarski z dołączonymi bokami/kurtyną umożliwiającą osłonięcie się od wiatru. Materiały z jakich są wykonane są również takie same jak i w namiotach więc Niektórzy może z czymś takim (brolly) do tej pory może się nie spotkali, więc wyjaśniam cóż to takiego. Brolly to nic innego jak połączenie parasola z namiotem. Otóż brolly rozkłada się jak zwykły parasol ponieważ posiada czaszę. Nie montuje się jednak go jak zwykły parasol tzn. na sztycy wbijanej do ziemi, tylko za pomocą szpilek do gruntu jak na zdjęciu powyżej, co zapewnia jego stabilną konstrukcję. Są 2 rodzaje brolly: otwarte i z możliwością zamknięcia przedniego panelu. Jak widać może w brolly nie ma tyle miejsca co w namiocie ale jedną noc spokojnie można wytrzymać. Drugą opcją jest parasol z dołączonymi bokami czy kurtyną. Również ochroni nas przed deszczem, wiatrem czy słońcem. Tutaj jest już typowa konstrukcja parasola z wbijaną sztycą do ziemi, na której jest zamontowana czasza parasola. Obecnie oferowane parasole wędkarskie posiadają średnicę czaszy w granicach 2 – 2,5 m, więc jest trochę miejsca aby spokojnie usiąść czy schować swój ekwipunek. Niewątpliwą zaletą brolly czy parasola są ich mniejsze gabaryty i waga. Natomiast do wad w przypadku parasola na pewno należy zaliczyć mało stabilną konstrukcję podczas porywistych wiatrów ale tak jak wspomniałem wcześniej wszystko zależy od tego na jak długo wybieramy się na zasiadkę.

Kolejną rzeczą, która podniesie komfort naszej zasiadki nad wodą jest fotel jak i łóżko. Wiadomo, że podczas pobytu nad wodą trzeba na czymś usiąść, więc nie wyobrażam sobie zasiadki bez wygodnego fotela czy krzesła. Obecnie oferowane fotele czy krzesła dają możliwość ustawienia oparcia pod dowolnym kątem więc każdy ustawi sobie według własnych upodobań. Niektóre oparcia foteli można ustawić nawet do pozycji leżącej i fotel jest w dalszym ciągu stabilny. Co do łóżka to sprawa ma się podobnie jak z namiotem a parasolem tzn. na kilkudniowy wypad łóżko jest jak najbardziej uzasadnionym wyborem. W końcu trzeba się też trochę zregenerować :-) Jeśli chodzi o zasiadki 1 dniowe to już kwestia wyboru czy chcecie brać ze sobą łóżko, które trochę waży i zajmuje miejsce czy dacie radę przespać (lub nie) 1 noc na fotelu. Ja z reguły na 1 noc nie biorę ze sobą łóżka, udaje mi się przespać jedynie w fotelu.

Jeśli już jesteśmy przy temacie łóżka to warto również byłoby wspomnieć o śpiworze. Śpiwór w czasie zasiadek na pewno nam się przyda, szczególnie w te chłodniejsze noce. Co dośpiworów to jest ich kilka rodzajów w zależności od tego w jakich porach roku zamierzamy łowić, odpowiednio gruby śpiwór będzie adekwatny do panujących temperatur na zewnątrz. Rozróżniamy np. śpiwory „3 season” używane w okresie od późnej wiosny, poprzez lato do wczesnej jesieni, „4 season” używane od wiosny do jesieni czy najcieplejsze śpiwory „5 season” używane w ciągu całego roku. Oczywiście nie kupimy wszystkich 3-ech rodzajów śpiwora lecz jeden więc trzeba wybrać taki śpiwór który będzie odpowiedni do tego w jakich porach roku chcemy łowić. W kwestii wyboru śpiworów mamy również możliwość zaopatrzenia się w śpiwór turystyczny, który również być może będzie spełniał nasze wymagania. Wybór jest naprawdę duży więc kwestia wyboru czy wolicie wędkarski, w którym jest np. możliwość przymocowania do łóżka tak by się nie przesuwał podczas spania i jest w nim zamontowana poduszka czy też trochę tańszy turystyczny, w którym też się ogrzejemy i wyśpimy.

Dobra wystarczy tego odpoczynku i wylegiwania się w oczekiwaniu na upragnione piiiiii…… Trzeba w końcu coś zjeść i wypić. Każdy w mniejszym lub większym stopniu ma już ustalone swoje menu na zasiadkach karpiowych. Jedni wolą suchy prowiant a inni wolą coś samemu przyrządzić nad wodą. Jak wiadomo część produktów spożywczych musi być przechowywane w chłodniejszych temperaturach by się nie zepsuły. Jest to problem zwłaszcza w upalne dni. Idealnym rozwiązaniem jest wzięcie ze sobą lodówki turystycznej z zamrożonymi wkładami. Można śmiało przechowywać w niej produkty takie jak wędliny, ser czy masło bez obawy o zepsucie. A zimne, zmrożone piwo w letni upalny dzień nad wodą smakuje jak nektar bogów :-) Dodam, że zamrożone wkłady z czasem ulegną rozmrożeniu ale można temu częściowo zapobiec umieszczając lodówkę np. w wodzie, w cieniu gdzie słonce nie będzie jej nagrzewało. 

Jak wspomniałem niektórzy lubią coś sami przyrządzić nad wodą i zjeść na ciepło, wtedy pomocna będzie nam kuchenka turystyczna na kartusze gazowe bądź butla gazowa z palnikiem. Kuchenka gazowa jest dobrym rozwiązaniem gdyż zajmuje mniej miejsca i mniej waży a kartusze do niej wystarczają średnio na 2 – 3 godziny grzania. Cena kartuszy również nie jest wygórowana bo już za około 4 zł/szt możemy kupić taki kartusz a i są one wszędzie dostępne. 

Jeśli już poruszamy się w tematach kulinarnych to niezbędne będą nam jakieś naczynia, sztućce czy garnki by można było normalnie zjeść. Obecnie na rynku wędkarskim oferowane są zestawy naczyń i sztućców oraz komplety garnków na wyprawy wędkarskie. Zawsze jednak można wziąć sobie z domu potrzebne nam rzeczy do konsumpcji

Aby móc rozsiąść się wygodnie w fotelu i zjeść smaczny obiadek potrzebny będzie nam jeszcze stolik by móc na nim położyć nasze dania. Tutaj wybór jest jak zwykle również duży. Są stoliki o różnej powierzchni blatu, z rantami na krawędziach lub bez, z regulowaną wysokością nóg czy stałą. Na pewno dobrym rozwiązaniem są stoliki z regulowaną wysokością każdej z nóg, gdyż w różnym terenie łowimy i nie zawsze jest to płaski teren. 

Alternatywą dla stolików typowo wędkarskich są stoliki turystyczne, które są trochę tańsze i też dają radę, choć nie ma w nich regulacji wysokości nóg, więc na pochyłym terenie może być problem. Dodatkowo w swoim wyposażeniu posiadam drugi stolik, nieco mniejszy od tego na którym jem, na wszystkie moje akcesoria do łowienia. Jest to dobre rozwiązanie gdyż wszystko zawsze mam pod ręka w jednym miejscu i niczego nie muszę szukać czy w nocy czy w dzień. Stoliki są wygodne w transporcie gdyż po złożeniu są płaskie i kładąc je do bagażnika 

Jak sami widzicie trochę tego sprzętu się nazbierało i to jeszcze nie koniec bo gdyby wyliczać te drobiazgi, które ułatwiają nam życie podczas naszej zasiadki to parę stron by to jeszcze zajęło. Postanowiłem jednak skupić się na tych najważniejszych częściach składowych karpiowego biwaku, dzięki którym nasz pobyt nad wodą staje się bardziej komfortowy, a otaczająca nas przyroda oraz możliwość zmierzenia się ze wspaniałym przeciwnikiem jakim jest karp sprawia, że na długo w pamięci pozostaną nam chwilę spędzone nad wodą.

Komentarze (0)

2022-08-28 18:06 Pan Kontekstowy napisał:

A0b197f9d69bb1e4a051872f50877d44?s=120&d=wavatar&r=pg
Nie ma jeszcze żadnego komentarza

Napisz komentarz

    Galerie

    Filmy

    Reklama

    Reklama

    Facebook

    Reklama