3 XL = sukces
Data: 2015-12-19 15:00 , komentarzy: 0
W trakcie wywózki zaczął padać delikatny deszcz, który w krótkim czasie przerodził się w ulewę i resztę dnia oraz noc byłem zmuszony spędzić w namiocie, oczywiście bez brań. Nadszedł sobotni poranek i pogoda zrobiła się bardziej łaskawa. Postanowiłem zmienić przynęty. Około 10 jest "pi pi" i na macie ląduje pierwszy dziewięciokilowy karp. Do godziny 23 było ich kilka, ale wszystkie podobnej wagi. Noc była spokojna, karpie nie przeszkadzały w śnie.
Przyszedł niedzielny poranek, szybkie śniadanie połączone z kawką oraz przemyśleniami związanymi z dalszą strategią. Zestawy powędrowały w głębszą partię wody i jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. Nie miałem pojęcia wcześniej, że będzie to moje ELDORADO. Po około 20 minutach od wywózki jest długo oczekiwane branie i po zacięciu wiem, że jest karp większy od poprzedników. Po krótkim holu rybka jest na macie, waga wskazuje 14,600 kg. Myślę "ładny początek dnia". Ponowna wywózka i czekanie na dalsze odjazdy. Około 9,45 jest" pi pi"- zacięcie, wędka wygina się niczym łuk i w tym momencie wiedziałem, że jest to moja życiówka, emocje były tym większe, że grążeli tam nie brakuje i zaliczałem je jeden po drugim. W końcu jest w podbieraku. Następnie ważenie - waga wskazuje 19 kg. Byłem zadowolony, ale nie wiedziałem w tym momencie co jeszcze mnie spotka. Ponowna wywózka i czekanie na kolejne branie. Po około godzinie jest "pi pi"- zacięcie i historia się powtarza. Pierwsza myśl "czyżby ten sam karp"? Ryba stawia niesamowity opór, wchodzi w grążel i stoi, po kilku minutach wychodzi i ponownie holuję, ale karp nie daje za wygraną i ponownie parkuje w grążelach, znowu czekam na jego ruch w końcu wychodzi na czystą wodę i spokojnie holuję go do brzegu.
Gdy znalazł się w podbieraku spojrzałem na niego i wiedziałem że to mój życiowy rekord. Waga wskazywała 20,200 kg. Krótka sesja zdjęciowa i karp bezpiecznie wraca do wody. Moja radość była ogromna, gdyż po dwóch sezonach testowania kulek Karel Nikl, (zapach 3XL) nie zawiodły one moich oczekiwań i przyczyniły się do pobicia mojego rekordu. Osobiście uważam, iż produkty firmy Karel Nikl są godne polecenia. Na tym postanowiłem zakończyć zasiadkę, za dużo emocji jak na jeden dzień.
2022-08-28 18:09 Pan Kontekstowy napisał: